Umiejętność wyciszania się
Umiejętność wyciszania się psa jest kluczowa w jego prawidłowym funkcjonowaniu i rozwoju. Psy śpią do ok. 18h na dobę, powinniśmy im umożliwiać tę czynność, gdyż jest kluczowa w zachowaniu homeostazy, czyli w uproszczeniu tego, żeby wszystko w organizmie działało tak jak należy (odpowiednia ilość wspominanego snu, jedzenia, picia, aktywności, stymulacji itd.), ma to wpływ bezpośrednio na zdrowie i prawidłowe funkcjonowanie psa.
Psy, które nie są nauczone odpoczywania są nerwowe, nadmiernie ekscytują się i prowadzi to do "błędnego koła", skutkującego chronicznym zmęczeniem, ekscytacją, wysycaniem kortyzolu, a co za tym idzie nieprzewidywalnością zachowania i ostatecznie frustracją zarówno psa jak i opiekuna. Pies, zresztą jak i człowiek, niewyspany/ zmęczony słabiej się uczy i koncentruje.
Im wcześniej nauczymy psa, szczególnie młodego - szczeniaki bardzo często mają problem z wyciszaniem, bo szybko nakręcają się zabawą i nie potrafią jej skończyć - tym szybciej i efektywniej pies będzie potrafił relaksować się kiedy będzie od niego się tego oczekiwało, czy po prostu będzie tego potrzebował.
Czyli po pierwsze - warto wprowadzić regularny plan dnia, gdzie jest czas na aktywność (spacer, zabawa, węszenie) i odpoczynek (leżenie/ spanie/ żucie). Poprzez powtarzalność wzorców pies nauczy się kiedy jest czas na zabawę, a kiedy na relaks. Oczywiście odpoczynek to nie zawsze głęboki sen, chodzi o rozluźnienie ciała i umysłu, którym można zaobserwować np. jak pies leży na boku.
Dużo w nauce relaksu zależy od temperamentu psa, nauki rezygnacji i dobrych wzorców jeżeli mamy inne psy. Niestety ekscytacja szybko udziela się wzajemnie i nawet zrównoważone, psy ekscytują się/ są niespokojne w towarzystwie psów pobudzonych. Warto więc przy nauce pożądanych zachowań zadbać o kontakt ze starszymi, spokojnymi psami (szczególnie na etapie socjalizacji).
W wyznaczaniu czasu na odpoczynek przydaje się również komenda np.: "odpoczywamy" - ja wprowadziłam ją gdyż Freki, który nadmiernie się ekscytuje w nowych miejscach miał problemy z rozluźnieniem i ciągle kładł się, wstawał, podchodził, zaczepiał ewidentnie nie mogąc poradzić sobie z emocjami/ bodźcami w nieznanym miejscu. Poprzez wielokrotne powtarzanie schematu udało się doprowadzić, że komenda ta została przez niego zrozumiana i realizowana nawet na kempingach gdzie biegają dzieci czy przechodzą obce psy.
Zmęczony pies to spokojny pies? Nic bardziej mylnego. Pisałam już o niezdrowej aktywności (link) i wysycaniu kortyzolu, drugą jednak kwestią jest przebodźcowanie psa czyli wystawianie go na zbyt dużo, zbyt intensywnych bodźców (ludzie, psy, ruch uliczny, odwiedzający znajomi, dzieci zaczepiające psa gdy chce odpoczywać), które uniemożliwiają mu wyciszenie. Biorąc psa na spacer warto dostosować jego miejsce do potrzeb psa. Jeżeli pies po powrocie ze spaceru jest bardzo pobudzony i zamiast "zmęczenia" zachowuje się jakby najadł się zbyt dużo cukru, powinniśmy zaproponować mu spokojniejsze otoczenie, najlepiej łąkę czy las bez nadmiernej liczby stymulatorów.
Ważne również, a wręcz niezbędne jest by pies miał swoje miejsce (kocyk/ legowisko), które jest dla niego wygodne i bezpieczne tak żeby chętnie z niego korzystał. Warto również pomyśleć o klatce kenelowej (tu link do posta jak ją wprowadzić i stosować) gdyż zapewnia ona psu ostoję, w której nikt mu nie będzie przeszkadzał.
Kolejnymi elementami, które warto wprowadzić do rutyny swojego psa to węszenie (planuję wpis poświęcony tej kluczowej dla psów czynności/ aktywności) gdyż męczy ona psychicznie czyli w sposób pożądany i zaspokaja podstawowe potrzeby życiowe psów.
Dodatkowo, w wyciszaniu się pomaga żucie i gryzienie zabawek lub gryzaków (o tym też będzie kolejny wpis) gdyż zapewnia ono wydzielanie serotoniny, która to z kolei jest niezbędna do wytworzenia melatoniny, która reguluje rytm dobowy między innymi snu i czuwania. Podawanie gryzaków na posłaniu/ w kenelu pomaga również psu w przyzwyczajaniu do "swojego miejsca" relaksu.
W przypadkach psów, które mają bardzo duże problemy pomimo zapewnienia im wszystkich wymienianych elementów można, po konsultacji z weterynarzem, pomyśleć o suplementacji np. tryptofanem lub zastosowaniu feromonów.
Podsumowując - zadbajmy by nasz pies/ psy miały swoje miejsce do relaksu, zrównoważony plan dnia i starajmy się wystawiać je na bodźce krok po kroku, tak by nie przesadzić z ich nadmierną stymulacją.
Komentarze
Prześlij komentarz