Od szczeniaka do starszaka 3-4 miesiąc

02.l2. Diuna skończy 4 miesiące. Dużo zmieniło się w ostatnich tygodniach. Z pociesznego maleństwa stała się (nie takim) małym, aktywnym psem, o mocnej, atletycznej budowie. Waży już ok. 15 kg, jest już po wszystkich szczepieniach i hartuje swój charakter eksplorując okolicę. 

Zdecydowanie zyskała pewności siebie, potrafi już wskakiwać na wysokość krzesła, jest szybka i zaczyna gonić Frekiego w zabawach (ku jego wielkiej uciesze) tu FILM.

Bracia uczą ją również kopać w poszukiwaniu nornic i kretów.

"Swędzące zęby" sieją destrukcję w posłaniach wszystkich psów. Agro włóknina w strzępach przynoszona jest na taras jako zdobycz. Kości z plecionej skóry, wytrzymałe gryzaki to codzienna potrzeba. Przestała za to polować na sznurówki i nogawki - uff.

            

Wprowadziliśmy miskę spowalniającą jedzenie, gdyż młoda wchłaniała porcję i każdorazowo miała czkawkę (niebieska Diunki). 

Bardzo silnie zaczął objawiać się instynkt łowiecki - wszystko co fruwa intryguje i zachęca do łapania. Młoda robi klasyczną stójkę i obserwuje każdą muszkę ze skupieniem i komiczną powagą. Większość spaceru spędza z nosem przy ziemi.

Komendy nad którymi ostatnio intensywnie pracujemy to "zostaw", "fe" - zaczęła bowiem gustować w znaleźnych odchodach... Nie pogardzi również chusteczką znalezioną przy drodze.

Dalej ćwiczymy "powoli"/"whoo" - aby nie ciągnęła. "Stój", "chodź", "idziemy"; te działają już całkiem nieźle. 

Diunka podąża za dłonią, daje się naprowadzić ładnie smakołykiem. Zaczynamy ćwiczyć również powoli "aport" i "leżeć".

Kondycja rośnie w oczach, młoda zdecydowanie mniej śpi w ciągu dnia i podczas głównego spaceru bez ociągania pokonuje 5-6 km z 200 m. przewyższeniem. 

Lada moment będziemy zmieniać szelki spacerowe na I-Dog Style (tu więcej).

Najważniejszą zmianą jest fakt, że w ciągu dnia pomiędzy aktywnościami na zewnątrz mała jest w domu. Uczymy się wspólnie nowego rytmu dnia, sygnalizowania potrzeb i udało się zapanować nad destrukcją posłania.

Diuna potrafi dłużej poczekać z załatwieniem się, nie jest to pierwsza czynność po "otwarciu oczu". Wprowadziliśmy również regularność w wypuszczaniu jej na zewnątrz i za każdym razem robi siku lub siku i kupę - uważam to za super sprawę, gdyż wiem że niektórym psiakom zajmuje to dużo czasu. 

No i na koniec - młoda jest wielką miłośniczką śniegu, co nas bardzo cieszy :)


Komentarze

Popularne posty